Oscary, OSCARAMI ale…
Nominacje do Nagród Akademii Filmowej wchodzą w decydującą fazę, której zwieńczeniem będzie gala w Dolby Theatre już 26 lutego 2017 roku. Dzisiaj w nocy poznaliśmy zwycięzców nagród Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych. Mówi się, że Nagroda BAFTA jest ważnym prognostykiem przed Oscarami. Historia pokazała, że większość zwycięzców kilka tygodni później świeciła triumfy na czerwonym dywanie, ze złotym rycerzem w dłoni. Zachęcam do przeczytania ciekawego artykułu, z którego wynika m.in.:
Od 2019 roku zmienią się nieco zasady przyznawania nagród BAFTA w dwóch kategoriach dotyczących brytyjskich filmów (najlepszy film brytyjski i najlepszy debiut). O statuetki w tych kategoriach będą się mogły starać jedynie filmy, które spełnią kilka wymagań stawianych przez British Film Institute. Głównym kryterium jest pokazywanie na ekranie różnorodności: od seksualnej po rasową czy majątkową.
A jak jest z Oscarami? Znawcy mówią, że jak nie wiesz o co chodzi to chodzi o … $$$ Producenci dwoją się i troją, aby wypromować film. Są bankiety, konferencje prasowe i wspólne zdjęcia. „Dzięki nominacji staliście się częścią społeczności, nie tylko amerykańskiej, ale i globalnej. Są tu ludzie z wielu zakątków świata, to pokazuje, że jesteśmy rożni, ale zintegrowani. Jestem bardzo dumna, że jestem tego częścią – powiedziała Cheryl Boone Isaacs, przewodnicząca Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej” – źródło. Dla filmoznawców i krytyków Oscary i cała ich otoczka to targowisko próżności, które nijak się ma do walorów artystycznych obrazów. Trudno się z tym nie zgodzić, ale trzeba przyznać, że jest to najbardziej komercyjna nagroda filmowa, która laureatom otwiera drzwi do spełniania marzeń.
CANAL+ wyemituje 89. galę wręczenia Oscarów jako jedyna telewizja w Polsce. Poprowadzi ją Jimmy Kimmel. Będzie to debiut w roli gospodarza najważniejszego filmowego wieczoru w Hollywood.
And the Oscar Goes To…
Bukmacherzy zazwyczaj trafnie przewidują zwycięzców Oscarów w poszczególnych kategoriach. Czy podobnie będzie w tym roku? Se Točí również postanowiła spróbować swoich sił i poniżej przedstawiam Wam swoje typy. Na czerwono zaznaczyłam pozycje, które typuję na faworytów tegorocznej Gali, z kolei na niebiesko tych, którym szczerze kibicuję.
Lista nominowanych wygląda następująco:
1. FILM
„Nowy początek” – recenzja tutaj.
„Przełęcz ocalonych” – recenzja tutaj.
„Ukryte działania”
„Lion. Droga do domu”
„Moonlight” – recenzja tutaj.
„Fences”
„Aż do piekła” – recenzja poniżej.
„La La Land” – recenzja tutaj.
„Manchester by the Sea” – recenzja tutaj.
2. AKTOR
Casey Affleck – „Manchester by the Sea”
Andrew Garfield – „Przełęcz ocalonych”
Ryan Gosling – „La La Land”
Viggo Mortensen – „Captain Fantastic” – recenzja tutaj.
Denzel Washington – „Fences”
3. AKTORKA
Isabelle Huppert – „Elle” – recenzja poniżej.
Ruth Negga – „Loving”
Natalie Portman – „Jackie”
Emma Stone – „La La Land”
Meryl Streep – „Florence Foster Jenkins”
4. AKTOR DRUGOPLANOWY
Mahershala Ali – „Moonlight”
Jeff Bridges – „Aż do piekła”
Lucas Hedges – „Manchester by the Sea”
Dev Patel – „Lion. Droga do domu”
Michael Shannon – „Zwierzęta nocy” – recenzja tutaj.
5. AKTORKA DRUGOPLANOWA
Viola Davis – „Fences”
Naomie Harris – „Moonlight”
Nicole Kidman – „Lion. Droga do domu”
Octavia Spencer – „Ukryte działania”
Michelle Williams – „Manchester by the Sea”
6. REŻYSER
Denis Villeneuve – „Nowy początek”
Mel Gibson – „Przełęcz ocalonych”
Damien Chazelle – „La La Land”
Kenneth Lonergan – „Manchester by the Sea”
Barry Jenkins – „Moonlight”
7. SCENARIUSZ ADAPTOWANY
„Nowy początek”
„Fences”
„Ukryte działania”
„Lion. Droga do domu”
„Moonlight”
8. SCENARIUSZ ORYGINALNY
„Aż do piekła”
„La La Land”
„Lobster”
„Manchester by the Sea”
„20th Century Women”
9. FILM NIEANGLOJĘZYCZNY
„Tanna” – recenzja tutaj.
„Land of Mine”
„Toni Erdmann”
„Klient”
„Mężczyzna imieniem Ove”
10. DOKUMENT
„Fuocoammare. Ogień na morzu”
„I Am Not Your Negro”
„Życie animowane”
„O.J.: Made in America”
„13th”
11. ANIMACJA
„Kubo i dwie struny”
„Nazywam się Cukinia”
„Vaiana: Skarb oceanu”
„Czerwony żółw”
„Zwierzogród”
12. PIOSENKA
Audition (The Fools Who Dream) – „La La Land”
Can’t Stop the Feeling – „Trolle”
City of Stars – „La La Land”
The Empty Chair – „Jim”
How Far I’ll Go – „Vaiana: Skarb oceanu”
13. MUZYKA
„Jackie”
„La La Land”
„Lion. Droga do domu”
„Moonlight”
„Pasażerowie”
14. ZDJĘCIA
„Nowy początek”
„La La Land”
„Lion. Droga do domu”
„Moonlight”
„Milczenie”
15. MONTAŻ
„Nowy początek”
„Przełęcz ocalonych”
„Aż do piekła”
„La La Land”
„Moonlight”
16. EFEKTY SPECJALNE
„Deepwater Horizon”
„Doktor Strange”
„Księga dżungli”
„Kubo i dwie struny”
„Łotr 1. Gwiezdne Wojny – Historie”
17. DŹWIĘK
„Nowy początek”
„Przełęcz ocalonych”
„La La Land”
„Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie”
„13 godzin: Tajna misja w Bengazi”
18. MONTAŻ DŹWIĘKU
„Nowy początek”
„Żywioł. Deepwater Horizon”
„Przełęcz ocalonych”
„La La Land”
„Sully”
19. SCENOGRAFIA
„Nowy początek”
„Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”
„Ave, Cezar!”
„La La Land”
„Pasażerowie”
20. KOSTIUMY
„Sprzymierzeni”
„Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”
„Boska Florence”
„Jackie”
„La La Land”
21. CHARAKTERYZACJA
„En man som heter Ove”
„Star Trek: W nieznane”
„Legion samobójców”
22. FILM KRÓTKOMETRAŻOWY
„Ennemis intérieurs”
„La Femme et le TGV”
„Silent Nights”
„Chór”
„Timecode”
23 KRÓTKOMETRAŻOWY DOKUMENT
„Extremis”
„4.1 Miles”
„Joe’s Violin”
„Watani: My Homeland”
„The White Helmets”
24 KRÓTKOMETRAŻOWA ANIMACJA
„Blind Vaysha”
„Borrowed Time”
„Pear Cider and Cigarettes”
„Pearl”
„Piper”
A jakie są Wasze typy? Zapraszam do komentowania:))
ELLE (8,5/10) reż. Paul Verhoeven
Isabelle Huppert: córka malarza i nauczycielki. Rudowłosa, 63-letnia piękność, obok Tildy Swinton i Cate Blanchett, zalicza się do grona moich ulubionych aktorek. Dzięki determinacji i ciężkiej pracy jest na takim etapie twórczości, że może przebierać w rolach. Współpracuje wyłącznie z reżyserami, których scenariusze „czuje”. Czuje całą sobą, a grane przez nią postaci nie są tylko uzupełnieniem opowieści. Zawsze gra pierwsze skrzypce i jest to miód na moje uszy.
Podobnie jest w przypadku „Elle”, najnowszego filmu holenderskiego reżysera Paula Verhoeven, który dał się poznać szerszej publiczności „Żołnierzami kosmosu”, „Nagim instynktem”, „Pamięcią absolutną” czy „RoboCopem”. Może to przez wiek (78 lat), a może przez osobiste przeżycia, reżyser tworzy dzieło kompletne, które w brutalny sposób pokazuje obraz współczesnego społeczeństwa. Ostrzegam, to nie jest film dla każdego.
Michelle (nominowana do Oscara Huppert) na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie kobiety sukcesu. Ktoś doda zimnej s..i z sarkastycznym podejściem do świata. Nikt nie jest w stanie jej wyprowadzić z równowagi, a pierwsze sceny gwałtu sprawiają, że staje się jeszcze bardziej obojętna na krzywdę innych. Natomiast gdyby się przyjrzeć bohaterce nieco bliżej, dowiadujemy się, że spadają na nią wszystkie możliwe nieszczęścia: rozwiedziona, znienawidzona przez syna i samotna… Tak bardzo samotna od urodzenia. Czy chce, abyśmy się nad nią litowali? Absolutnie!
Wielu oburzy, niektórych znudzi, a jeszcze inni uznają go za czysty idiotyzm. Film przeznaczony jest dla widzów, którzy lubią kino nieoczywiste i niepokojące. Do końca nie wiemy, kim tak naprawdę jest Michèle, ale nie stanowi to bynajmniej wady. Ta kobieta jest kłębkiem sprzeczności i tajemnic: osobą, na którą patrzy się z niezmienną fascynacją. Przez ponad 120 minut stąpamy po niepewnym gruncie – kiedy już wydaje się nam, że wiemy, o co w tym wszystkim chodzi, następuje cięcie. Zmienia się gatunek, ustawienie kamery czy sposób gry aktorskiej. Totalny rollercoaster. Paul Verhoeven pogrywa z publicznością, prezentując niełatwy do scharakteryzowania film. Mamy do czynienia z kinem niby artystycznym, europejskim, a jednak też w pewnym sensie „rozrywkowym”.
Podsumuję film słowami Michała Kaczonia: „dotarło do mnie, że jest to wyśmienita zabawa gatunkiem. Stworzyć w 2016 roku film, który ogląda się niczym najlepsze thrillery lat 90., to bardzo ciekawe dokonanie. Podobne eksperymenty w ostatnich latach sprawdzały się niezwykle dobrze (żeby wspomnieć chociażby znakomitego „Gościa” Adama Wingarda), a „Elle”, wpisując się w ten nurt, spokojnie mogłaby być starszą siostrą „Nagiego Instynktu”.”
Kupuję go w 100%!
AŻ DO PIEKŁA (6,5/10) reż. David Mackenzie
Przepraszam, ale nie ogarniam… Wpisuję w www: recenzja Aż do piekła i wyskakują mi słowa: świetny, gwałtowny, nieoczekiwany, majstersztyk. Nie moi drodzy, to nie są ulotne hasła z plakatów. Wiadomo ile głów-tyle ocen, ale „Aż do piekła” niestety jest filmem słabym, aby nie powiedzieć przeciętnym;/ Nic odkrywczego. Za scenariusz odpowiada Taylor Sheridan (autor skryptu do „Sicario”) i o ile film z Del Toro mnie zainteresował to tutaj wynudziłam się za wszystkie czasy.
Banalna i oklepana historia o braciach napadających na banki i niestrudzonym strażniku Teksasu. Na palcach jednej ręki można wymienić podobne filmy. Scenariusz ma podobno drugie dno, ale ja niestety go nie odkryłam…
Największy atut filmu to występujące na ekranie duety. Porywczy brat Tanner (Ben Foster) i rozważny brat Tony (Chris Pine) ludzie ze skomplikowaną przeszłością i własnymi demonami. Równie udanie prezentuje się druga ekranowa para, czyli Jeff Bridges (nominowany za tę rolę do Oscara), grający odchodzącego na emeryturę strażnika i partnerujący mu Alberto (Gil Birmingham). Przepraszam Jeff – uwielbiam Cię, ale dla mnie Twoją rolą życia był Big Lebowski i na tym poprzestańmy.
„Klimat filmu współtworzą świetne zdjęcia. Autorami muzyki są Nick Cave i jego stały współpracownik Warren Ellis, więc ścieżka dźwiękowa jest dodatkowym walorem filmu. Dodajmy, że kostiumy projektowała Małgosia Turzyńska, utalentowana Polka robiąca karierę w Ameryce.”
Więcej grzechów (plusów) nie pamiętam. Nuda, nuda, nuda.
Zostaw komentarz