Ten wywiad był dla mnie wyzwaniem i spełnieniem małego marzenia! Miejsce dopiero powstaje, ale dla takich freaków jak Se Točí, będzie to OBOWIĄZKOWA pozycja na mapie Polski.

Wywiad z dr hab. Rafałem Syską – kiedyś moim wykładowcą, obecnie Dyrektorem Narodowego Centrum Kultury Filmowej.

Zapraszam do lektury, a w niedalekiej przyszłości do filmowej Łodzi.

Zdjęcia autorstwa: NCKF

dr hab. Rafał Syska – Dyrektor Narodowego Centrum Kultury Filmowej:

Łódź to naturalna lokalizacja dla takiej instytucji. Tu od końca lat 40-tych działa znana na całym świecie Szkoła Filmowa, tu powstał pierwszy polski film powojenny i pierwszy polski film kolorowy, a także szereg arcydzieł, które zapisały się w historii polskiej i światowej kinematografii. Tu rodziły się gwiazdy: reżyserskie, operatorskie, aktorskie. Tu wreszcie działa bogate zaplecze naukowe, a także odbywa się szereg uznanych festiwali związanych z filmem i kultura filmową. Łódź ubiega się o tytuł Miasta Filmu UNESCO.

NCKF jest operatorem tych starań i mamy wielką nadzieję, że zakończą się one powodzeniem. Nawiasem mówiąc, niedawno na nasze zlecenie zostało przeprowadzone badanie opinii, z którego wynika, że aż 88% mieszkańców miasta potwierdza jego filmowy wizerunek.

dr hab. Rafał Syska:

EC1 Łódź dysponuje atrakcyjną i doskonale zlokalizowaną przestrzenią służącą działalności edukacyjnej i ekspozycyjnej. Imponujące budynki zrewitalizowanego kompleksu dawnej Elektrociepłowni Łódzkiej, położone w bezpośrednim sąsiedztwie otwartego niedawno po remoncie dworca Łódź Fabryczna (także mającego filmową historię), przyciągają uwagę.

Poza NCKF znajdzie się tu także Centrum Nauki i Techniki, którego otwarcie zaplanowane jest na koniec tego roku, a także Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej. W strukturach EC1 działa też Łódź Film Commission i najnowocześniejsze w Europie Planetarium. Liczymy na efekt synergii – już wkrótce zresztą będziemy mogli zobaczyć efekty współpracy.

W listopadzie br. w EC1 zostanie otwarta wystawa „Leonardo da Vinci – Energia Umysłu”, nad której polskim komponentem, poświęconym twórczości krajowych „Leonardów” intensywnie pracujemy. Planujemy pokazać m.in. zrekonstruowany przy finansowym wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej pleograf Kazimierza Prószyńskiego – pierwszy na świecie aparat służący jednocześnie do rejestracji materiału filmowego i jego projekcji.

dr hab. Rafał Syska:

Misją instytucji jest upowszechnianie kultury filmowej w jej różnych aspektach, zarówno odnoszących się do historii i ewolucji technologii audiowizualnych, filmu jako całościowego projektu i przedsięwzięcia łączącego różne dziedziny sztuki, ale też biznesu czy ekonomii, a przed wszystkim promocja dorobku polskiej kinematografii. Naszym celem jest stworzyć ośrodek, który będzie integrować rozmaite filmowe przestrzenie.

dr hab. Rafał Syska:

W ciągu najbliższych kilku tygodni zostanie rozstrzygnięty konkurs na projekt wnętrz i wystaw, ogłoszony w marcu tego roku. Wyłoniony w ramach procedury konkursowej wykonawca stworzy projekt oparty o przygotowywane przez nas scenariusze wystaw i uwzględniający pożądany charakter przestrzeni edukacyjnych. Prace budowlane i wykończeniowe potrwają do końca 2019 roku.

Na przełomie roku 2019 i 2020 swoje drzwi otworzy supernowoczesna placówka, w której będzie można poznawać tajniki sztuki filmowej, aktywnie i twórczo spędzić wolny czas, budować swoje kompetencje osobiste i profesjonalne, a także prowadzić pracę naukową.

dr hab. Rafał Syska:

Trzonem NCKF będą trzy ścieżki dydaktyczne. Pierwsza z nich – „Mechaniczne oko” zabierze nas w podróż do korzeni technologii audiowizualnych, ale nie tylko po to, by zobaczyć, jak wyglądała camera obscura czy stereoskop, ale by zrozumieć, że te same mechanizmy rządzą działaniem kamer w telefonach komórkowych czy rzutników multimedialnych. Zwiedzający będą mogli poznać fizjologię widzenia, by w ten sposób wyjaśnić rozmaite zjawiska optyczne, które są wykorzystywane w fotografii czy filmie.

Druga ze ścieżek – „Materia Kina”, skupi się na procesie produkcji filmowej: od pomysłu, poprzez budżet, scenariusz, casting, pracę na planie i postprodukcję, po dystrybucję i promocję. Będzie miała wyjątkową formę – poszczególne stanowiska zostaną połączone w grę, a zwiedzający będą otrzymywali kolejne zadania do realizacji. Wierzymy, że pozwoli zrozumieć, że film jest pracą zespołową; przestrzenią, w której poruszają się profesjonaliści z różnych dziedzin, nie tylko artyści.

Wreszcie: „Kino Polonia” – największa w NCKF i jedyna w kraju wystawa poświęcona historii kina na ziemiach polskich, od pierwszych projekcji po czasy współczesne. Imponująca rozmachem tematycznym i ekspozycyjnym, wyjątkową przestrzenią i rozwiązaniami – tak ją widzimy.

Znajdzie się tu też nowoczesna pracownia badawcza z multimedialną biblioteką, umożliwiająca dostęp do zasobów polskiego i światowego kina, dokumentów, książek, czasopism i kolekcji specjalnych.

dr hab. Rafał Syska:

W marcu otrzymaliśmy także 26 milionów w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na realizację „Kina Polonia” i wyposażenie przestrzeni edukacyjnych. Inwestycja jest już zatem w pełni zabezpieczona finansowo. Są słowa – wytrychy, często używane w odniesieniu do ekspozycji i ścieżek dydaktycznych: że będą interaktywne – a zatem odwiedzający nie będzie biernie przyswajał treści, a będzie je na swój sposób współtworzył; narracyjne – czyli będą opowiadały pewną historię, poszczególne elementy złożą się w całość; immersyjne – czyli pozwolą zanurzyć się w temacie, poznać go od środka, poczuć i zrozumieć.

Tak, jak Pani powiedziała – to standard w nowoczesnym muzealnictwie. Ale każda wystawa jest inna, a temat kina pozwala sięgać po wyjątkowo atrakcyjne wizualnie i wartościowe merytorycznie narzędzia: ściany wizyjne, wideoeseje, rzeźby audiowizualne czy wielkoformatowe projekcje.

dr hab. Rafał Syska:

To projekt skierowany do młodzieży: gimnazjalistów, licealistów i studentów. Na początek obejrzą kilka polskich filmów; później wybiorą jeden, który rozłożą na części pierwsze i złożą od nowa. Zrealizują sceny, których w filmie nie było, zmienią udźwiękowienie istniejących. W ten sposób będą poznawać kolejne etapy pracy nad filmem, działając pod okiem profesjonalistów: reżyserów, instruktorów aktorstwa, operatorów, dźwiękowców, oświetleniowców i scenografów. Będą też korzystać z profesjonalnego sprzętu.

dr hab. Rafał Syska:

Dzisiejsza młodzież jest zainteresowana współtworzeniem kultury filmowej i ma do tego narzędzia, jakimi nie dysponowały starsze pokolenia. Ma też większy niż kiedykolwiek dostęp do światowego dorobku filmowego. Czy natomiast interesuje się historią polskiej kinematografii? Pewnie nie bardziej niż wcześniej. Ale docenia nowe metody i niesztampowe pomysły w nauczaniu, a edukować można i „do filmu”, i „poprzez film”.

dr hab. Rafał Syska:

Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej jest osobnym podmiotem w ramach „EC1 Łódź – Miasta Kultury” w Łodzi, podobnie jak Łódzka Komisja Filmowa, operator najstarszego w Polsce regionalnego Funduszu Filmowego. Aktywnie współpracujemy, ale nie ma między nam zależności.

dr hab. Rafał Syska:

Jedno nie wyklucza drugiego. Mamy na pokładzie przede wszystkim filmoznawców i historyków sztuki, którzy z jednej strony tworzą scenariusze wystaw, a z drugiej: zręby oferty edukacyjnej. Mamy architektów wnętrz, którzy współpracują przy planach ekspozycji. Mamy profesjonalistów z doświadczeniem w organizacji filmowych wydarzeń specjalnych: festiwali, pokazów, konferencji.

Tworzenie czegoś od podstaw zawsze wymaga pasji i zaangażowania – rezultat pracy nie jest widoczny od razu, często borykamy się z trudnościami natury biurokratycznej, proceduralnej, logistycznej. Efekt naszych starań ujrzy światło dzienne za ponad dwa lata – jestem pewien, że będzie bardzo satysfakcjonujący.

dr hab. Rafał Syska:

Zgromadziliśmy już całkiem sporą i ciekawą kolekcję kamer, projektorów, zabawek optycznych, kostiumów i rekwizytów filmowych, plakatów. Na razie jest niedostępna – katalogujemy eksponaty, stale szukamy nowych – w Polsce i za granicą. Wkrótce ruszamy z wielką akcją zbierania pamiątek filmowych. Kolekcja jest dla nas ważna, ale nie jest naszym celem – korzystając z eksponatów i ich replik chcemy pokazać prawidłowości stojące za rozwojem technologii audiowizualnych czy przywołać klimat epoki.

Najistotniejszy z naszego punktu widzenia będzie jednak interaktywny charakter wystaw, pozwalający na to, by zrozumieć i zapamiętać, a nie tylko: zobaczyć.

dr hab. Rafał Syska:

Uwrażliwianiem na zjawiska wizualne, które nas otaczają, zwiększaniem kompetencji audiowizualnych zarówno na poziomie amatorskim, jak i profesjonalnymi, poznawaniem dorobku kina i jego analizą. Tak, jak mówiłem: chcemy ujmować kino szeroko.

Nie tylko jako dziedzinę sztuki czy narzędzie komunikacji, ale również patrzeć na nie z perspektywy technologii, przemysłu, kultury popularnej i rozrywki. Poruszać różne tematy – od nurtu ekspresjonistycznego czy kina jidysz po produkcje w systemie crowfundingu.

dr hab. Rafał Syska:

W żadnym wypadku nie zamierzamy ograniczać się wyłącznie do rodzimej kinematografii, choć film polski będzie miał zawsze dla nas wielkie znaczenie. Nie będziemy też skupiać się wyłącznie na historii. Powstanie tu trzysalowe kino i przestrzenie, które pozwolą nam realizować festiwale, konferencje, wykłady, prelekcje czy spotkania poświęcone kinu polskiemu i światowemu we wszystkich jego przejawach, jego historii, teraźniejszości i przyszłości.

dr hab. Rafał Syska:

Właśnie tak: każdy znajdzie tu coś dla siebie. Dziecko, dorosły i senior, amator i profesjonalista, naukowiec, wielbiciel kultury filmowej i laik, który chciałby poszerzyć swoją wiedzę w tym zakresie. Jak zwykle w przypadku tego typu placówek gros odwiedzających będą stanowić uczniowie w ramach wycieczek szkolnych. Liczymy na to, że będą do nas wracać: sami, z rodzicami, dziadkami czy rodzeństwem, na warsztaty, projekcje, do biblioteki.

dr hab. Rafał Syska:

Film opowiada pewną historię i w tym sensie oczywiście ułatwia zrozumienie świata. Ba, tworzy światy i rozszerza granice wyobraźni. Czasem uczy, czasem bawi, wychowuje, daje przyjemność, służy refleksji – to jasne. Dla nas jest też historią sam w sobie. Proces twórczy, praca setek par rąk, sprzedaż i dystrybucja, fani, gadżety, remake’i to historia równie porywająca jak ta opowiedziana na ekranie.

To właśnie chcemy pokazać – że film nie jest bytem oderwanym, który należy rozpatrywać w wąskich kontekstach. Że to nie tylko sztuka, ale także ekonomia, biznes, czasem też polityka czy dyplomacja. Że opowiadając historie, może tworzyć Historię  przez duże „H”.

dr hab. Rafał Syska:

Oferta edukacyjna NCKF będzie ściśle skorelowana z zakresem tematycznym wystaw. Będzie zatem można wziąć udział w warsztatach poświęconych tworzeniu prostych aparatów optycznych, sprawdzić się w pracy na planie czy przy postprodukcji, nauczyć podstaw tworzenia scenariuszy, poeksperymentować z wirtualną rzeczywistością.

Tworzenie szczegółów oferty jeszcze przed nami, ale już teraz mamy za sobą kilka projektów, jak choćby „Noc Martwych Mediow”, podczas której uczestnicy w różnym wieku pracowali z technologią 8mm, czy filmowe warsztaty towarzyszące wręczeniu Nagrody Młodej Widowni Europejskiej Akademii Filmowej.

dr hab. Rafał Syska:

Wspominałem już o wystawie „Leonardo da Vinci – Energia Umysłu”, a dokładniej o jej polskim komponencie, który zatytułowaliśmy: „Od marzeń o lataniu do Fabryki Snów”. Na początku października, w ramach obchodów 100-lecia Awangardy zaprosimy do oglądania multimedialnych instalacji i performensów w surowych przestrzeniach, w których już wkrótce powstaną ścieżki dydaktyczne.

Do końca wakacji można na dziedzińcu EC1 Łódź oglądać filmowe antyutopie w ramach zaprogramowanej przez NCKF sekcji Letniego Festiwalu Filmowego Polówka. W tym roku będziemy jeszcze na pewno zapraszać na pokazy filmowe – na razie jeszcze w przestrzeni Planetarium – i towarzyszące im spotkania z twórcami. Ale w tej chwili koncentrujemy się przede wszystkim na procesie inwestycyjnym.

dr hab. Rafał Syska:

Na tę chwilę: terminowe udostępnienie wystaw.