Niezapomniany odtwórca roli inżyniera Mamonia w filmie „Rejs” POWRACA! Pokazy konkursowe, filmy kultowe i nieznane, spotkania z bliskimi Zdzisława Maklakiewicza – to wszystko w letniskowej i nieco leniwej atmosferze podwarszawskiego uzdrowiska. 1-2 lipca 2017 roku rusza Festiwal Filmowy Świat Maklaka. Zapraszam również na fanpage festiwalu.

Aktor był obserwatorem wrażliwym, inteligentnym i twórczym. Wyczulony był szczególnie na absurd, którego każdy przejaw natychmiast jakoś kwitował albo ‚sprzedawał’ w błyskotliwej opowiastce, lub sytuacyjnym gagu. O Zdzisławie Maklakiewiczu, na kozetce rozmawiam z Edytą Markiewicz oraz Stanisławem Pieniak.

Edyta Markiewicz – Dyrektor Konstancińskiego Domu Kultury :

Konstanciński Dom Kultury już od pewnego czasu planował zorganizowanie swojego festiwalu filmowego. Pewnego dnia doszło do przypadkowego spotkania z Panią Martą Maklakiewicz, córką aktora, która jak się okazało mieszka w Konstancinie-Jeziornie. Powiedziała nam, że „Ojciec też tu przyjeżdżał. Chodził po parku, rozmawiał z ptakami, rybami i powtarzał, że Konstancin jest jak bajka”. Uzdrowiskowy charakter Konstancina-Jeziorny sprawia, że czas płynie tu jakby wolniej, tak samo jak w kinie polskim, w którym „nic się nie dzieje”. Zachęcamy, aby przyjechać do nas i trochę zwolnić.

Organizacja festiwalu w tym roku zbiegła się także z dwoma jubileuszami, 90-lecie urodzin oraz 40-lecie śmierci aktora. To doskonała okazja, aby przypomnieć i promować tą wybitną postać polskiej kultury.

Stanisław Pieniak – reżyser, scenarzysta i montażysta filmów dokumentalnych:

Tegoroczny festiwal poświęcony jest twórczości Zdzisława Maklakiewicza i jego sylwetka zawsze będzie nam towarzyszyć, ponieważ kino które współtworzył jest jedyne w swoim rodzaju.

„Maklak” to jednak nie tylko film, to także piosenka, słowo, dowcip. Jego cytaty są ponadczasowe, a uniwersalność tego, co tworzył, chcemy przypominać a także z przyjemnością pokazywać tym, którzy zobaczą i usłyszą to po raz pierwszy.

Pragniemy, aby nasze wydarzenie było cykliczne i na stałe wpisało się w kalendarz kulturalny Polski.

Edyta Markiewicz:

Dla zwycięzców konkursu przygotowaliśmy nagrody finansowe. W jury zasiada Stanisław Pieniak, Jerzy Gruza, Jerzy Kapuściński oraz Edyta Markiewicz-Brzozowska – dyrektor Konstancińskiego Domu Kultury. Jury ma swój własny klucz, którym kieruje się przy wyborze zwycięzców. Z pewnością szuka humoru i absurdu inspirowanego filmami, w których grał nasz patron.

Edyta Markiewicz:

Myśleliśmy już o przyszłości, aby nie zabiła naszych widzów nuda. Choć mamy wątpliwości, czy kiedykolwiek znudzi nam się ta formuła. Rozważamy wiele pomysłów. Nie chcemy zdradzać wszystkiego już teraz, ale z pewnością będziemy akcentować współtwórców „Świata Maklaka”, dzięki którym również polska kinematografia wzbogaciła się o ciągle nieprzemijające dzieła, a także filmy fabularne, dokumentalne, kinowe i telewizyjne, noszące cechy „Ducha Maklaka”.

Edyta Markiewicz:

Naszym konkursem zachęcamy do tworzenia, a pokazami kultowego kina inspirujemy. To, co pozostawił nam Zdzisław Maklakiewicz jest zdecydowanie ponadczasowe, uniwersalne i nadal cytowane. Chcemy, żeby nowe pokolenia poznawały ten kawałek filmowej historii. Maklak to także dramatyczny życiorys, staranne wykształcenie i niezwykła prostota artystycznej wypowiedzi. Przed eksplozją kariery filmowej zagrał 83 role w teatrze, był ulubionym aktorem wielu reżyserów.

Edyta Markiewicz:

Dla gości przygotowaliśmy koncert Macieja Miecznikowskiego, który wykona ulubione utwory Zdzisława Maklakiewicza, dla fanów filmu „Rejs” wyzwanie w postaci konkursu. Będzie również czas na wspomnienia o Zdzisławie Maklakiewiczu w gronie przyjaciół. W sobotę dzień zakończymy kinem plenerowym „pod chmurką”.

Niedziela ma mieć rodzinny charakter. Chcemy by przyjechali do nas rodzice z dziećmi i wspólnie obejrzeli „Wakacje z duchami”, a  później wystartowali w podchodach. Popołudniu będzie można schłodzić się na naszej Sali widowiskowej i obejrzeć kolejną porcję kultowych tytułów. Na koniec zaplanowaliśmy dancing w naszej altanie. Zagramy same najlepsze szlagiery.

Stanisław Pieniak:

Młodych twórców zachęcamy do poszerzania swoich kinematograficznych horyzontów naszym konkursem. Aby móc zrealizować film inspirowany kinem absurdu Maklakiewicza muszą to kino przyjemnie sobie przybliżyć.

Stanisław Pieniak:

Każdy widz ma swoje ulubione tytuły. My też. O aktualnej produkcji najlepiej wypowiadają się widzowie, coraz liczniej i częściej oglądając polskie filmy.

Edyta Markiewicz:

Zapraszamy na spotkanie w sobotę, aby osobiście posłuchać, co mają do powiedzenia nasi goście.

Stanisław Pieniak:

Jego filmografia i dokumentacja teatralna dowodzą,  że gdyby nie miał talentu, albo doskonałego warsztatu, nie zagrałby tylu wybitnych ról.