Telewizor, meble, mały fiat… Oto marzeń szczyt.
Dzisiejszym powrotem do roku 1987, rozpoczynam nowy cykl. Rozsiądźcie się wygodnie i posłuchajcie… Z tytułowego roku nie pamiętam nic. W końcu 30-ści lat temu zaszczyciłam moich rodziców swoją obecnością:) Długo wyczekiwany chłopiec (miałam mieć na imię Bartek), wydarł japkę 12 kwietnia przed wieczorynką. Siostra z tatą spacerowali po Żywcu w oczekiwaniu na informację. Z doniesień wynika, że byli nawet na jakimś głupim filmie w kinie… Tak więc w niebieskich ubrankach, utopijnej krainie, otoczonej lasem żyłam sobie przez kolejne lata. A jak egzystowali w tym czasie rodacy za rzeczką?
Wspominają lodówki Minsk, pralki Franie i telewizory Rubin. Bez kolejek oczywiście nie było życia. Najtrudniej osiągalnym dobrem konsumpcyjnym było własne, z reguły bardzo ciasne „M” w blokach z wielkiej płyty. Ale rodzice i tak wspominają, że żyło się… spokojniej. Przeczytałam, że w listopadzie 1985 r. przestały obowiązywać kartki na cukier, 5 marca 1988 na czekoladę, a 1 stycznia 1989 r. na benzynę, bony na samochody i kwity na węgiel.
Na podstawie danych GUS-u dowiadujemy się, że w 1987 roku:
- średnia pensja wynosiła – 206 758 zł,
- chleb kosztował 530 zł, a w miesiącu mogliśmy sobie pozwolić na 390 sztuk,
- mleko kosztowało 697 zł, a w miesiącu mogliśmy sobie pozwolić na 297 litrów,
- jajka były w cenie 697 zł za 12 sztuk,
- cukier jak zwykle drogi – 2895 zł, a w miesiącu mogliśmy sobie pozwolić na 71 kilogramów,
- w sobotę rozlewaliśmy wódkę za 12 000 zł/ butelka,
- wycieczka z rodziną? Proszę bardzo! Wlewaliśmy benzynę za 1200 zł i frrru. Ale w miesiącu mogliśmy sobie pozwolić jedynie na 172 litry.
A co ciekawego wydarzyło się w 1987 roku?
- Gorbaczow i Reagan spotkali się po raz pierwszy w sprawie „odwilży” stosunków po Zimnej Wojnie.
- Metallica daje swój pierwszy koncert w Polsce. Gdzie? Katowicki Spodek:)
- Zarejestrowany został Gdański Klub Fantastyki.
- Jerzy Kukuczka zdobywa Koronę Himalajów i Karakorum – szczyt Shisha Pangma.
- Niszczyciel ORP Błyskawica jako jedyny polski okręt został udekorowany Krzyżem Złotym Orderu Wojennego Virtuti Militari.
- Chrysler kupił American Motors Corporation.
- Margaret Thatcher i François Mitterrand podpisali umowę o budowie tunelu pod Kanałem La Manche.
- Wybudowano sławną piramidę nad Luwrem.
- Wykonano sławne zdjęcie gdy Prof. Zbigniew Religa czuwa przy pacjencie w trakcie operacji transplantacji serca. Zdjęcie zostało wykonane w nocy z 4 na 5 sierpnia 1987 roku, w zabrzańskiej klinice. Przedstawia ono finał dziewiętnastej operacji przeszczepu serca zakończonej sukcesem. Zdjęcie wykonał James L. Stanfield, fotograf National Geographic.
- Trzecia pielgrzymka papieża Jana Pawła II do Polski. Wizyta była związana z II Krajowym Kongresem Eucharystycznym. Papież odwiedził wówczas Warszawę, Lublin, b. hitlerowski obóz zagłady w Majdanku, Kraków, Szczecin, Gdańsk, Gdynię, Westerplatte, Częstochowę i Łódź. Wypowiada sławne zdanie „Dla chrześcijanina sytuacja nigdy nie jest beznadziejna. Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei. To nas wyróżnia”.
W roku 1987 silniej zaznaczyły się wpływy nowych brzmień – coraz więcej zwolenników zyskiwały muzyka elektroniczna i rap, a do grona gwiazd tego drugiego gatunku dołączyli Beastie Boys i Public Enemy. Muzycy rockowi jednak nie dawali za wygraną, a fani docenili U2, Stinga, Dire Straits i Petera Gabriela.
Za sprawą piosenki „I Want Your Sex” w kłopoty popadł George Michael – utwór został zakazany przez BBC i część rozgłośni amerykańskich, pomimo tego piosenka trafiła na szczyt zestawień po obu stronach Atlantyku. W Wielkiej Brytanii triumfy święcili Pet Shop Boys, Rick Astley i debiutant Terence Trent D’Arby. Tymczasem w Australii ukazał się pierwszy singiel Kylie Minogue. W USA album „Bad” Michaela Jacksona zadebiutował na 1. miejscu zestawienia i w ciągu trzech miesięcy sprzedał się w 4 milionach egzemplarzy.
- Festiwal w Cannes: Maurice Pialat – Pod słońcem szatana
- Festiwal w Berlinie: Gleb Panfiłow – Temat
- Festiwal w Wenecji: Louis Malle – Do zobaczenia, chłopcy
- XII Festiwal Polskich Filmów Fabularnych: Janusz Zaorski – Matka Królów.
- 1999: Dziewczyna marzeń – Fernando Trueba
- 2000: Wszystko o mojej matce – Pedro Almodóvar
- 2005: W stronę morza – Alejandro Amenábar
- 2006 Życie ukryte w słowach – Isabel Coixet
- 2011: Czarny chleb – Agustín Villaronga
- 2015 Stare grzechy mają długie cienie – Alberto Rodríguez Librero
- 2017 Za późno na gniew – Raúl Arévalo
2. Pożegnaliśmy…
Wielkie znakomitości świata kultury, a przede wszystkim ekranu:
- 22 lutego – Andy Warhol, amerykański artysta i reżyser,
- 14 maja – Rita Hayworth – ikona amerykańskiej kinematografii,
- 14 czerwca – Stanisław Bareja, polski reżyser i aktor,
- 1 sierpnia – Pola Negri, polska aktorka, która zrobiła karierę w Hollywood,
- 25 września – Mary Astor, amerykańska aktorka.
3. Urodzili się:
Z kolei jak mówimy o nowych nadziejach kina, czyli aktorach i aktorkach urodzonych w 1987 roku, to niestety… Jest posucha:( Podzieliłam ich na trzy kategorie:
A) Znani z seriali i filmów klasy B. Niektórzy a i owszem wystąpili w mega produkcjach, ale słuch o nich zaginął…
- Joe Dempsie
- Thomas Dekker
- Brooklyn Decker
- Laura-Leigh
- Josh Herdman
- Karen Gillan
- Tom Felton
- William Moseley
- Ashley Greene
- Zac Efron
- Julia Kamińska
B) Początek bardzo obiecujący, a z każdą rolą coraz gorzej…
- Clare-Hope Ashitey
- Hannah Taylor Gordon
- Hilary Duff
- Natalia Rybicka
- Evan Rachel Wood
C) Jest w nich nadzieja (!) i mocno wierzę w to, że będą z głową wybierać kolejne role!
- Michael Angarano
- Ellen Page
- Agnieszka Żulewska
- Blake Lively
4. Premiery filmowe:
Rok 1987 przyniósł wysyp świetnych, żeby nie powiedzieć kultowych pozycji w światowej kinematografii. Posłużyłam się listą i opisem z film.org.
- Wall Street – „To świetny, rasowy dramat oparty na intensywnym pojedynku kapitałowego obżarstwa (perfekcyjny, nagrodzony Oscarem Michael Douglas) z gospodarczą dietą (doskonały Charlie Sheen). Takich pojedynków – osadzonych w świecie ekonomii i dramatów większych od bohaterów – naprawdę niewiele jest na świecie”.
- Ostatni Cesarz – „Najlepszy film, reżyser, zdjęcia, scenariusz, muzyka, dźwięk, kostiumy, scenografia, montaż. Rok 1987 należał bezapelacyjnie do znakomitego filmu Bernardo Bertolucciego. Widzieć jego wzniosłe momenty i szybki upadek potęgi – to zachwyca, wzrusza, intryguje”.
- Predator – „Absolutny numer jeden lat 80’. Z ekranu testosteron wylewa się hektolitrami, dialogi już przeszły do kanonu kina, a sceny/sekwencje na zawsze zapadły w pamięć. Film, którego nie da się nie kochać. Najbardziej pomysłowa i kultowa postać obcej istoty, a także najlepsza rola Arnolda”.
- RoboCop – „Niepowtarzalny film, pełen kontrastów i sprzeczności. Wybitnie amerykański, a przy tym zaprawiony solidną dawką europejskiego dystansu i ironii. Wyrażający fascynację jankeską kulturą, a zarazem bezlitośnie ją wyszydzający”.
- Harry Angel – „Ten film nie mógł powstać w innym okresie niż lata 80. Tylko wtedy można było stworzyć film z tak mrocznym klimatem, tylko wtedy zdjęcia miały to ziarno, muzyka ten ton, do kina chodzili dorośli ludzie którym nie trzeba było przycinać filmów do kategorii PG-13. Także wtedy były czasy gdy Mickey Rourke miał jeszcze twarz bez kompozytów, Robert De Niro nawet w drugoplanowej roli potrafił zachwycić a grzeczna córka Dr Huxtable’a potrafiła zagrać w najmroczniejszej scenie seksu w historii. To były czasy”.
- Imperium słońca – „Ten film Spielberga raczej nie jest wymieniany zbyt szybko gdy przywołuje się jego największe dzieła. Jak dla mnie zupełnie niesłusznie, gdyż w idealny sposób połączył tutaj poważny temat z prawdziwą magią ekranu, którą jego filmy emanowały od zawsze. Sekwencja nalotu na obóz jeniecki do dziś zadziwia niesamowitym rozmachem, a rola stawiającego swoje pierwsze kroki na drodze do stania się później wielką gwiazdą Hollywood Christiana Bale’a do dziś pozostaje w czołówce najwybitniejszych ról dziecięcych”.
- Full Metal Jacket – „Wietnamski epizod Kubricka tylko ugruntował jego pozycję, jako absolutnego wirtuoza kina, który dobrze czuje się w każdym gatunku filmowym. Epicka historia treningu i służby, jest jednocześnie przerażającą groteską, kinem anty-wojennym i wciągającym filmem akcji z niesamowitym dialogami. Widzimy bagno, w którym taplają się i są gnojeni młodzi ludzie, tylko po to, żeby podczas przedzierania się przez spustoszone państwo oberwać w czaszkę zagubioną kulą”.
- Nietykalni – „Jeden z ikonicznych filmów lat 80., pełen fantastycznych scen (na schodach dworca, na moście, w apartamencie mordowanego policjanta), idealnie dobranych odtwórców głównych ról (Costner-idealista, Connery-cynik, De Niro-geniusz złowieszczości) oraz znakomicie funkcjonujących dialogów (Mamet to Mamet)”.
- Niebo nad Berlinem – „Film Wendersa – szare miasto, szarzy ludzie, ich szare problemy. Kolor pojawia się dopiero wtedy, gdy Damiel decyduje się na symboliczny „upadek” i staje się człowiekiem. Ten chwyt z przejściem do pełnej gamy kolorów jest czymś niezwykłym, co trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć jego piękno i wartość. Te walory są dopełniane przez bardzo dobrą ścieżkę dźwiękową, w której mamy m.in. muzykę Nicka Cave’a i fragment jego koncertu w Berlinie Wschodnim. Warto wspomnieć, że obraz Wima Wendersa docenili widzowie i krytycy – był on czterokrotnie nagradzany na europejskich festiwalach filmowych, w tym na prestiżowym Cannes”.
-
Kingsajz – „Z pewnością film ten ma spore znaczenie w kinematografii polskiej lat 80-tych. Kolejna satyra społeczeństwa, która uzależniona jest od takiego ekstragawanckiego napoju jakim jest polo-cocta (a ja, człowiek XXI wieku, gdzie reklamy są wszędzie, patrząc na polo-coctę, zastanawiałam się, czy to ona sponsorwała ten film:)”
-
Krótki film o zabijaniu – „Osadzony jest silnie w atmosferze marazmu schyłkowego PRL-u, znacznie wykracza poza ten historyczny kontekst. Empatyczny sposób mówienia o człowieku, wrażliwość w dostrzeganiu szczegółów życia codziennego i wnikliwa analiza relacji pomiędzy jednostką a społeczeństwem sprawiły, że dzieło Kieślowskiego zostało dostrzeżone i zrozumiane także za granicą. „Krótki film” z triumfem przeszedł przez najważniejsze festiwale międzynarodowe, zdobywając m.in. Nagrodę Jury i Nagrodę FIPRESCI w Cannes, a także Europejską Nagrodę Filmową za najlepszy film roku”.
-
Good Morning, Vietnam – „Podsumowując, na pewno warto ten film zobaczyć, posłuchać audycji Cronauera i doświadczyć żywiołu jakim jest Williams, bo chłop przechodzi tu samego siebie. A wszystko, co z radiem nie związane puścić w niepamięć”.
Bo świat tak ci podsuwa uroki swe, że pełną garścią brać.
Na karuzeli życia pokręcisz się,
bylebyś tylko nie za wcześnie spadł.
A gdy cię czas pogania, przodem puszczaj drania,
bo masz trzydzieści nowych, bo masz trzydzieści nowych,
bo masz trzydzieści nowych lat!
Świetny wpis! Dla osoby, która nie ma pojęcia o kinie (takiej jak ja :P) bardzo otwiera oczy 🙂
Dzięki:))
Niedługo kolejne wpisy.